Tak więc wiecie już o czym będzie kolejny teks :) .
Przepis na nią powstał trochę przypadkiem. Jest wypadkową dwóch innych zup, o których czytałam, i postanowiłam ugotować. Ale że gotuję zwykle z pamięci, intuicyjnie, to trochę mi się pomieszało i okazało się, że co nieco zaczerpnęłam z jednego przepisu, co nieco z drugiego...
To co wyszło, na tyle nam zasmakowało, że zagościło w naszej kuchni na stałe.
czerwona soczewica |
Z podanej ilości wychodzi ok 5-6 litrów zupy. Czyli tyle ile zwykle przygotowuję.
Jeśli dla was to za dużo, musicie proporcjonalnie zmniejszyć ilości składników. Ale uwierzcie mi, gdybym miała większy garnek, przygotowywałabym jej jeszcze więcej.
Zupa jest dość gęsta, ale lekka, pewnie dlatego, że nie jest gotowana na mięsnym wywarze.
* seler naciowy ( sprzedawany jest poporcjowany w foliowych paczkach, i właśnie zużywam całe takie opakowanie)
* 4-5 marchewek (jeśli małe i drobne to nawet 5-6szt)
* 5 łyżek oleju
* mały słoiczek koncentratu pomidorowego
* 5 kulek ziela angielskiego
* 2 liście laurowe
* 1 szkl. czerwonej soczewicy
* 1 woreczek kaszy jaglanej (ok. 10dag)
* sól
* śmietanka 30% - kubeczek
* 1 duża łyżka cukru trzcinowego
* opcjonalnie 2 łyżki sosu sojowego TaoTao (jasnego)
Marchewkę i seler trzeba pokroić w kostkę, i podsmażać pod przykryciem, na oleju. Ja robię to od razu w garnku, w którym będę gotowała zupę, ale trzeba pamiętać, że w garnku warzywa wędą łatwiej przywierały do dna, więc trzeba je kilka razy przemieszać. Na teflonowej patelni, nie będą przywierały tak łatwo, więc jeśli komuś chce się myć patelnię, to proszę bardzo.
Na średnim ogniu (tak żeby było je słychać spod pokrywki :) ) trzymam je ok 25min, bo warzyw jest naprawdę sporo. Jeśli gotujecie zupę z mniejszej porcji składników, np. z połowy, możliwe, że już po 15 min będą ok.
Pod koniec, jeśli będzie taka potrzeba, można dolać 0,5-1szkl. wody, żeby warzywa się nie przypaliły.
![]() | ||
Kiedy zmiękną, warzywa zalać wodą tak, by było jej więcej niż 3/4 garnka. Dodać koncentrat pomidorowy, ziele angielskie, liście laurowe, i szklankę czerwonej soczewicy. Przyznam się szczerze, że ja dodaję zwykle 1,5szkl, ale osobiście lubię kiedy ta zupa jest nieco gęstsza.
Od momentu zagotowania, trzymam ją na gazie 5min, po czym wsypuję kaszę jaglaną i gotuję jeszcze przez kolejne 5 min.
Doprawiam solą, cukrem trzcinowym, a czasami i sosem sojowym TaoTao - ok. 2 łyżki. Już kiedyś chyba wspominałam o tym sosie. Używam go chyba do wszystkich zup, i właściwie do wielu dań. Próbowałam sosu sojowego innych firm ale żaden mi nie smakował. Oczywiście nie jest on obowiązkowy, ale świetnie podkreśla smak zupy.
Ważne by nie był to sos ciemny TaoTao, bo jest on przeznaczony do czerwonego mięsa, do dziczyzny - mi jego smak zupełnie nie odpowiada.
![]() |
Udało mi się znaleźć zdjęcie. Ten po prawej - ciemny, jest zbyt intensywny w smaku. Ten po lewej - idealny do wszystkiego. |
Zupy powinien być cały garnek, jeśli jest mniej, dolejcie jeszcze wody.
Na koniec wlewamy, pewnie najbardziej kontrowersyjną dla was - śmietankę 30% :) .
Pewnie wiele osób powie, że to przesada, że można ją zastąpić zwykłą śmietaną 12% albo nawet jogurtem.
No nie można. Zmieni to zupełnie smak zupy (wiem, bo próbowałam), ponieważ ta śmietanka jest słodka, a nie kwaśna. Można iść na małe ustępstwo i dodać jej mniej niż ja dodaję (wlewam zawsze cały kubeczek, taki kupiony w Biedronce, pewnie jakieś 350ml). Zagotowuję i odstawiam.
Gotowe |
Zupa musi odstać jeszcze jakieś 15-20min. Kasza i soczewica musi dojść, zmięknąć.
Gotuję ją bardzo często, a mimo to i tak każdorazowo jadam ją na śniadanie, na obiad, a bywa, że i na kolację.
Oby wam zasmakowała tak jak nam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz